Nad brzegiem

Lucy Wilschutz

Lucy podchwyciła wzrok Ell i zrobiła niby obrażoną minę. Po czym pokazała jej język śmiejąc się przy tym. Czuła sie dobrze widząc, że ma taką przyjaciółkę.

Ellen de Volie

Ellie także zaczęła się dźwięcznie śmiać, odrzucając przy tym głowę do tyłu.

Lucy Wilschutz

Wciaż uśmiechając się rzekła:
-Przydałoby się coś zrobić... Cokolwiek-i położyła palec wskazując na policzku i zaczęła sie przyglądać niebu w zamyśleniu.

Chanel Zabini

Chanel ubrana w czarny płaszcz z kołnierzem postawionym wysoko i przepasanym paskiem w talii, wysokie botki na szpilce przyszła nad jezioro. Szyję oplotła szczelnie szalem... Jesień ją przygnębiała, nienawidziła tej pory roku... Najchętniej krzyczała by ze złości kiedy się ona tylko zbliżała... A na domiar wszystkiego jest w szkole.... Ona!!! Pokręciła głową z niedowierzaniem na przypomnienie sobie rozmowy z ojcem i matką ich słowa nadal kołatały się w jej głowie..... Tak jest rozpieszczona, ma wszystko co chce, zawsze najlepszej jakości... "Szkoła nauczy Cię pokory" - słowa matki wciąż odbijały się echem w jej świadomości... Wyjęła ręce z kieszeni i założyła rękawiczki, z kieszeni płaszcza wyjęła paczkę papierosów... Popatrzyła się na nią i wyciągnęła jednego fajka, podpaliła za pomocą różdżki i zaciągnęła się mocno...