Znaleziono 54 wyników

Lucy lekko się zmieszała. "Co by tu powiedzieć?".
-Hmm w sumie wiem, że zielarstwo zajmuje się hodowaniem roślin magicznych.

Dziewczyna próbowała ukryć ziewnięcie, ale jej się to nie za bardzo udało.
-Nawet dobrze. Chociaż pełnia nie wpływa na moje spanie najlepiej-rzekła dziewczyna i uśmiechnęła się słabo.

Do sali weszła lekko zaspana Lucy.
-Dzień dobry-powiedziała uprzejmie i ruszyła zając miejsce w rogu pomieszczenia.

Zapisuję się. Lucy Wilschutz.

Witaj wśród nas:P

Wciaż uśmiechając się rzekła:
-Przydałoby się coś zrobić... Cokolwiek-i położyła palec wskazując na policzku i zaczęła sie przyglądać niebu w zamyśleniu.

Przewróciła oczami i spojrzała maślanymi oczami na Agg.
-Ja bym chciała takiego brata. Ile bym za to dała... No ale ok. Niech będzie, że debil- po czym uśmiechnęła się.

Lucy podchwyciła wzrok Ell i zrobiła niby obrażoną minę. Po czym pokazała jej język śmiejąc się przy tym. Czuła sie dobrze widząc, że ma taką przyjaciółkę.

-No widzisz Agg. Nie ma co się wśxiekać. Mogłabyś nas za to mu przedstawić- rzekła uśmiechając się od ucha do ucha.

Lucy popatrzyła na Agg i wybuchnęła śmiechem. Jednak widząc jej wzrok próbowała przestać.
-Jej-powiedziała jeszcze się krztusząc śmiechem.- I o co Ty się tak wściekasz? Swoją drogą przystojny ten Twó ...

Lucy uśmiechnęła się do Mileny. "W końcu nie Krukonka"pomyślała. Ale na głos powiedziała:
-Hej.

-Hej. No właśnie-rzuciła chociaż uśmiechnęła się, bo mogła być z dziewczynami.- A cóż takiego wiedziałaś?-spytała patrząc zaciekawionym wzrokiem.

Witaj wśród nas;)

Lucy zobaczyła to niezdecydowanie na twarzy Ellen.
-Taaa właśnie wiedzę. No cóż facet to facet nigdy go nie zrozumiesz -rzuciła. I zrobiła dziwną minę. Ni to uśmiech ni to grymas.

-Ooo. To ja nie będę przeszkadzać- rzekła spokojnie po czym oddaliła się.